Rivière-au-Renard: Kasjer oszukał 200 000 euro – wyrok jest nieuchronny!
12 grudnia sędzia podejmie decyzję w sprawie kary więzienia dla Diane Chrétien, która zdefraudowała 200 000 euro z kasy supermarketu.

Rivière-au-Renard: Kasjer oszukał 200 000 euro – wyrok jest nieuchronny!
Sprawa o oszustwo wywołuje zamieszanie w Rivière-au-Renard. Diane Chrétien zdefraudowała ponad 200 000 dolarów w ciągu sześciu lat przy kasie w lokalnym sklepie spożywczym. Ich działania nie tylko spowodowały straty finansowe właścicielki sklepu Moni Côté, ale także wywołały u niej cierpienie psychiczne. Głośny Cimtchau Podczas przesłuchania Côté skomentowała poważne konsekwencje oszustwa dla jej sytuacji osobistej i biznesowej.
Sama Diane Chrétien przyznała się, powołując się na osobiste trudności finansowe i sytuację jej dorosłego syna, które były przyczyną jej przestępczych działań. Jej prawnik opowiada się za karą 22 miesięcy w zawieszeniu, ponieważ Chrétien jest krewnym opiekującym się jej synem. Prokurator żąda jednak kary 20 miesięcy więzienia. Decyzja ma zostać podjęta 12 grudnia.
Wyzwania w handlu detalicznym
Gdy skandal związany z oszustwami trafia na pierwsze strony gazet, inni sprzedawcy detaliczni również zmagają się ze skutkami inflacji. W Kanadzie inflacja żywności wynosi 3,5 proc. To o 1,6 punktu więcej niż ogólna inflacja, podają koledzy z La Presse. Jednocześnie wielu sprzedawców detalicznych, takich jak Loblaw i Sobeys, utrzymało w ciągu ostatnich kilku kwartałów stabilne marże zysku.
Jednak pomimo stabilnych marż zaufanie konsumentów jest poważnie kwestionowane. Media społecznościowe donoszą o drastycznych wzrostach cen, mimo że dane światowe mówią nieco inaczej. Tymczasem praktyki takie jak „Érablanciment” i historia skandalu chlebowego podsycają nieufność wobec podwyżek cen. Możliwość uzyskania 100 dolarów odszkodowania to kropla w morzu w porównaniu z szacunkami kartelu na 5,4 miliarda dolarów w latach 2001–2015.
Wzrost kradzieży
Kolejnym problemem nękającym wielu sprzedawców detalicznych jest wzrost liczby kradzieży w sklepach. W Niemczech liczby są alarmujące: w ubiegłym roku skradziono towary o wartości 4,1 miliarda euro. Oznacza to wzrost o 23,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – podaje codzienne wiadomości zgłoszone.
Powodów tego wzrostu jest wiele: inflacja powoduje brak pieniędzy, a niedobór wykwalifikowanych pracowników ułatwia życie złodziejom. Szczególnie często dotknięte są sklepy spożywcze, odzieżowe i drogerie. Do popularnych kradzionych towarów zaliczają się alkohole, wyroby tytoniowe i kosmetyki. Dobrej trzeciej kradzieży dokonują zawodowi przestępcy, często pracujący w gangach. Również w Niemczech państwo traci z powodu tych działań dochody z podatku od sprzedaży w wysokości około 560 milionów euro rocznie.
Niezależnie od tego, czy jest to oszustwo, czy kradzież – wyzwania w handlu detalicznym są większe niż kiedykolwiek. Nadchodzące miesiące mogą być kluczowe nie tylko dla Diane Chrétien i Moni Côté, ale także dla wielu traderów zmagających się ze stopniową utratą zaufania i rosnącymi cenami.