Helgoland: Słynny prom pozostaje zamknięty z powodu braku personelu!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

W północnych Niemczech restauracja „Helgoländer Fährhaus” pozostaje zamknięta ze względu na rosnące koszty i brak personelu, co stanowi obciążenie dla mieszkańców i turystów.

In Norddeutschland bleibt das Restaurant „Helgoländer Fährhaus“ wegen steigender Kosten und Personalmangel geschlossen, was Anwohner und Touristen belastet.
W północnych Niemczech restauracja „Helgoländer Fährhaus” pozostaje zamknięta ze względu na rosnące koszty i brak personelu, co stanowi obciążenie dla mieszkańców i turystów.

Helgoland: Słynny prom pozostaje zamknięty z powodu braku personelu!

Restauracja „Helgoländer Fährhaus” na popularnej wyspie Helgoland pozostaje na razie zamknięta, a to prawdziwy hit jak ciastko w filiżance. Operatorzy zmagają się ze zwiększonymi kosztami – czy to płacy minimalnej, energii czy powierzchni mieszkalnej. Obecnie intensywnie poszukują nowych pracowników na różne stanowiska, m.in. szefa kuchni, zastępcę szefa kuchni, kierownika restauracji czy pracownika obsługi. Pomimo zainteresowanych kandydatów poszukiwanie personelu staje się coraz trudniejsze, ponieważ ograniczoną liczbę opcji mieszkaniowych oraz wysokie ceny wynajmu i nieruchomości na wyspie stanowią prawdziwą przeszkodę. Zarówno mieszkańcy, jak i turyści odbierają to jako dotkliwy cios, gdyż działalność restauracji zostaje zawieszona na czas nieokreślony, co poważnie zakłóca atmosferę na wyspie. Derwesten.de donosi, że…

Głównym problemem, który dotyka nie tylko promu, jest poważny brak przestrzeni życiowej na Morzu Północnym. Hotele i restauracje zmuszone są oddawać pokoje swoim pracownikom, co jeszcze bardziej pogarsza napiętą sytuację. Wielu przedsiębiorców odnotowuje drastyczny wzrost cen wynajmu, które w wielu przypadkach są już nieosiągalne. Rośnie presja na operatorów, chociaż zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników pozostaje wysokie. Dla wielu zainteresowanych przeprowadzka na wyspę staje się niemożliwa, ponieważ nie mogą znaleźć niedrogiego mieszkania. Spiegel.de pokazuje, jak...

Rosnące koszty jako wyzwanie

Kolejną palącą kwestią jest dyskusja na temat płacy minimalnej, która dotyka nie tylko promu, ale całej branży gastronomicznej. Federalny minister pracy Hubertus Heil opowiada się za płacą minimalną na poziomie 15 euro. Choć związki zawodowe popierają to żądanie, branża gastronomiczna napotyka duży opór. Przedsiębiorcy, podobnie jak operator restauracji w Tybindze, ostrzegają przed poważnymi konsekwencjami dla ich biznesu. Natalie Mammel wyraża obawę, że rosnące płace mogą znacznie zwiększyć koszty wykwalifikowanych pracowników, a tym samym wywrzeć presję na całą branżę gastronomiczną. Tagesschau.de donosi o reakcjach...

Reszty dowodzi fakt, że wielu operatorów zmaga się nie tylko z rosnącymi płacami, ale także ze zwrotem 19 proc. podatku VAT na żywność i zmieniającymi się zachowaniami konsumentów. Jest to gorący moment na osiągnięcie równowagi w branży gastronomicznej. Od zamknięcia „Helgoländer Fährhaus” po trudności na całym rynku pracy jasne jest, że branża stoi przed poważnymi wyzwaniami.