Trump ignoruje żałobne wezwanie: Minnesota szuka jedności po nadmiernej przemocy!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Przemoc polityczna wstrząsa Minnesotą: po tragedii z udziałem przedstawiciela Hortmana gubernator Walz krytykuje reakcję Trumpa.

Politische Gewalt erschüttert Minnesota: Nach Tragödie um Abgeordnete Hortman kritisiert Gouverneur Walz Trumps Reaktion.
Przemoc polityczna wstrząsa Minnesotą: po tragedii z udziałem przedstawiciela Hortmana gubernator Walz krytykuje reakcję Trumpa.

Trump ignoruje żałobne wezwanie: Minnesota szuka jedności po nadmiernej przemocy!

W USA tragiczna zbrodnia po raz kolejny wstrząsnęła krajobrazem politycznym. Ponieważ kraj pamięta zabójstwo przedstawicielki Demokratów Melissy Hortman i jej męża Marka, reakcja prezydenta USA Donalda Trumpa na te wydarzenia pozostaje niezrozumiała. Odmówił kontaktu z gubernatorem Minnesoty Timem Walzem, co tylko pogłębia jego rozczarowanie decyzją.

Gubernator Walz chce, aby Trump poważnie potraktował rolę prezydenta wszystkich Amerykanów. Walz stwierdziła, że ​​brutalny incydent, w którym 15 czerwca Hortman i jej mąż zostali zastrzeleni w Brooklyn Park, jest wielką stratą. Podejrzany Vance Boelter został już aresztowany i podobno trzymał listę ponad 45 nazwisk, w tym Walza i kilku innych polityków.

Tragiczne okoliczności i klimat polityczny

Do śmiertelnej strzelaniny doszło we wczesnych godzinach porannych, kiedy strzelec udawał funkcjonariusza policji. Podczas tego zdarzenia poważnie ranny został także demokratyczny senator John Hoffman, podobnie jak jego żona Yvette. Walz blisko współpracował z Hortmanem i opisał ją jako cenną przywódczynię i dobrą przyjaciółkę.

Trump, który w drodze powrotnej ze szczytu G7 powiedział, że nie chce dzwonić do Walza i określił go jako „całkowicie szalonego”, zaostrza i tak już napiętą atmosferę polityczną w kraju. Chociaż potępił przemoc na swojej platformie Truth Social i złożył kondolencje ofiarom, nie doczekał się kompleksowej reakcji.

Wołanie o jedność

W obliczu tych tragicznych wydarzeń przywódcy polityczni, zarówno na szczeblu krajowym, jak i lokalnym, wyrazili się jasno. Od prezydenta Joe Bidena po byłe luminarze polityki, takie jak Nancy Pelosi i Gabrielle Giffords – wszyscy wzywali do położenia kresu przemocy politycznej. Ponadpartyjny konsensus co do tego, że w społeczeństwie amerykańskim nie ma miejsca na takie ataki, stanowi pozytywne wyzwanie dla obecnych obyczajów politycznych.

Cała delegacja Kongresu Minnesoty również wyraziła solidarność, wydając wspólne oświadczenie potępiające incydent i wyrażając współczucie dla ofiar. W obliczu krwawych ataków na polityków widać, że dyskurs polityczny w USA staje się coraz bardziej niebezpieczny.

Ostre zwolnienie przez Trumpa Walza i innych ofiar uwypukla głęboki podział powstały w wyniku nieporozumień politycznych. Ten dramat z pewnością nie tylko zdominuje toczące się dyskusje na arenie politycznej, ale także zwiększy ryzyko dalszych ataków, gdy naród opłakuje poległe postacie.